01.08.2022
Samotność czasem pojawia się niespodziewanie i staje się dla nas trudna do zaakceptowania.
Samotność nie powinna zdominować naszej codzienności, a tym bardziej odbierać nam chęć do życia i radość. Bowiem czy samotność zawsze jest zła?
Jak można samotność akceptować i konstruktywnie sobie z nią radzić? Przeczytaj nasz artykuł na temat skutecznych sposób przeciwdziałania uczuciu samotności.
Samotność wpływa na różne obszary naszego życia fizycznego jak i psychicznego. Kiedyś samotność była kojarzona tylko i wyłącznie ze starością. Teraz już wiemy, że dotyczy również ludzi młodych, zwłaszcza nieśmiałych, a także tych osób, które są w związkach a mimo wszystko mają poczucie samotności. Najbardziej odczuwane uczucie pustki u osób samotnych jest zauważalne podczas ważnych życiowych momentów takich jak: rocznice, urodziny czy święta. Czy też podczas takich wydarzeń, które zazwyczaj obchodzimy razem z rodziną i bliskimi.
Objawy samotności mogą przebiegać w różny sposób, ponieważ każdy człowiek inaczej ją przeżywa. Zazwyczaj osoby, które borykają się z poczuciem samotności zgłaszają następujące problemy:
Samotność w życiu człowieka oraz uczucie pustki jest coraz częstszym zjawiskiem społecznym. Może być ona szkodliwa nie tylko pod względem emocjonalnym, ale także pod względem fizycznym. Jeśli borykamy się z przewlekłą samotnością, powinniśmy podjąć inicjatywę wyjścia z kryzysu, po to, by poprawić stan zdrowia psychicznego oraz odczuwanych emocji. Z uczuciem samotności możemy próbować sobie radzić sami.
Po drugie możemy czerpać przyjemność z prostych rzeczy. Nasze uczucie pustki w sercu, mogą wypełnić chwile, które zawsze sprawiały nam przyjemność, a przez naszą chorobę zapomnieliśmy o nich. Dlatego warto wrócić do czytania ulubionych książek, oglądania filmów, przygotowania pysznego posiłku. Poprzez odkrywanie na nowo tych drobnych rzeczy, które zawsze powodowały pozytywne emocje, jesteśmy w stanie zapomnieć o uczuciu samotności. Po trzecie dobrze radzić sobie z samotnością poprzez robienie dobrych rzeczy dla drugiej osoby. Poczucie osamotnienia mogą wypełnić, akty dobroci kierowane w stosunku do osób starszych lub chorych dzieci w formie wolontariatu. Sposobem na samotność może być także udział w zbiórkach charytatywnych. Czynienie dobra dla innych będzie nie tylko oderwaniem się od swojej sytuacji, ale także dostrzeżeniem, że nie tylko ja borykam się z problemami, ale także wiele innych osób ma podobną, ciężką sytuację życiową.
Pustkę emocjonalną można również zapełnić spędzając czas z najbliższymi osobami. Szukanie wsparcia w gronie rodziny a także przyjaciół, zapewni nam poczucie bezpieczeństwa. Te osoby, będą dla nas wsparciem na początku naszej drogi wychodzenia z przewlekłej samotności. To właśnie z najbliższymi osobami powinniśmy podjąć próbę rozmowy na temat naszego samopoczucia, wyjaśnienia tego jak się czujemy. Nie powinniśmy się także bać prosić o ich pomoc.Jeśli nasze najbliższe osoby zapewnią nam wsparcie, które zmotywuje nas do działania, warto pomyśleć o rozszerzeniu naszego kręgu znajomości. Jednak nie warto ich szukać w mediach społecznościowych tylko spotykać się z nowymi osobami „twarzą w twarz”. Będzie to motywacją do wyjścia z domu i odkrycia siebie na nowo. Nasze poczucie osamotnienia może wtedy zejść na drugi tor, ponieważ będziemy podekscytowani nawiązywaniem nowych relacji.
Chroniczna samotność wymaga również zadbania o kondycję i zdrowie fizyczne. Nie ma lepszego sposobu na rozładowanie negatywnych emocji jak sport. Jeśli przed chorobą uprawialiśmy jakąś dyscyplinę sportu warto do tego powrócić i na nowo się tym cieszyć. Będzie to także okazja do nawiązywania nowych kontaktów i przebywania w gronie ludzi, którzy nas inspirują i pozytywnie na nas wpływają, poprzez to, że dbają o swoje zdrowie i cieszą się życiem. Kolejnym ciekawym pomysłem dla osób, które borykają się z pustką w sercu może być przygarnięcie kota lub psa. Tacy czworonożni przyjaciele zapewnią nam swoje towarzystwo i obdarzą wdzięcznością za opiekę. Zawsze będzie okazja, żeby wyjść z nim na spacer i przy okazji nawiązać relacje z osobami, które też posiadają zwierzęta. Ponadto posiadanie kota lub psa, wiąże się z odpowiedzialnością i regularnością w działaniu. Dlatego pomoże nam w chronicznej samotności.
Najczęściej zauważa się popadanie w alkoholizm, narkotyki, uzależnienie od jedzenia czy seksu. Nierzadko osoby samotne udowadniają na siłę, że nie mają problemów, a ich życie jest idealne. Często popadają w pracoholizm i nie mają życia prywatnego. Nawiązują krótkotrwałe, nic nie znaczące relacje, zazwyczaj za pomocą mediów społecznościowych. Często rekompensują swoje braki emocjonalne ciągłymi zakupami, nadmierną aktywnością w massmediach lub często zmieniają swoich partnerów. Wszystkie te sposoby radzenia sobie z samotnością, prowadzą do jeszcze większego pogłębienia problemu i zazwyczaj już na tym etapie potrzebna jest pomoc psychologa.
W psychologii wymienia się dwa rodzaje samotności: chwilową, inaczej określaną jako przejściową i chroniczną. Powodem samotności chwilowej może być sytuacja, która nas zaskakuje i nie jesteśmy w stanie w żaden sposób się do niej przygotować. Może to być: wypadek lub śmierć bliskich osób, informacja o poważnej chorobie członków rodziny, nagła przeprowadzka, utrata pracy czy też zakończenie związku. Takie sytuacje powodują ogromną traumę w naszym życiu i jest rzeczą naturalną, że w takich momentach może pojawić się uczucie samotności. Jest to wówczas sytuacja przejściowa, mimo, że przeżywamy wszystko bardzo intensywnie. Potrzebujemy czasu, aby przystosować się na nowo do otaczającej nas sytuacji.
Z kolei poczucie samotności chronicznej w psychologii to czas długotrwałego, nieprzemijającego stanu. Mimo, że upłynął już dłuższy czas od traumatycznej sytuacji to nadal nie jesteśmy w stanie sobie z nią poradzić.
Objawami samotności chronicznej mogą być:
zaburzenia snu,
zmęczenie,
Takie osoby pragną żyć w izolacji, boją się odrzucenia, są aspołeczne. Mają obawy przed stworzeniem bliższych relacji, mimo że tego bardzo potrzebują, aby wyjść z kryzysu.
Aby móc walczyć z samotnością, musimy tego chcieć. Ważną rzeczą jest stworzenie własnego planu działania na każdy dzień. Jeśli mamy określony harmonogram, będziemy mieć poczucie bezpieczeństwa, co zapewni nam stabilność. Ważne jest również to, aby zmienić swoje przyzwyczajenia. To, że jestem samotny nie oznacza, że nie mogę podejmować nowych wyzwań. Musimy mieć plan na każdy dzień, wtedy życie nabiera sensu i mamy do czego dążyć. Z racji tego, że powody samotności są bardzo różne musimy poszukiwać wielu rozwiązań, aby móc sobie z nią poradzić. Nie możemy ograniczać się tylko do wskazówek, które odnajdziemy na stronach internetowych czy w mediach społecznościowych. Ważne jest, aby się nie zniechęcać i podejmować kolejne próby pomocy. Musimy mieć świadomość, że to co innej osobie sprawiło ulgę, u nas może się nie sprawdzić.
Z samotnością możemy próbować sobie radzić sami. Jeśli mamy do tego chęci i motywację to podjęcie walki będzie dla nas pewną formą sprawdzenia. Ale nie zawsze nasz stan pozwala na to, aby móc samemu eksperymentować. Wówczas najlepszym pomysłem będzie skorzystanie z pomocy psychoterapeuty. Taką decyzję dotyczącą leczenia należy podjąć kiedy zaobserwujemy, że mimo swoich wysiłków i prób wyjścia z samotności nasz stan się pogarsza a różne dolegliwości cały czas się pogłębiają. Nie należy bać się skorzystania z pomocy specjalistów. Pomogą oni zmienić nasze dotychczasowe funkcjonowanie, spojrzeć na siebie z zupełnie innej perspektywy a także odmienić nasze życie. Specjaliści dzięki swojemu doświadczeniu, umiejętnościom i ogromnej wiedzy, będą dążyli do nakierowania sposobu naszego myślenia na odpowiednie tory. Psychoterapeuci i psychologowie, podczas regularnych spotkań i wypracowanych technik pracy będą w stanie nam pomóc w odzyskaniu kontroli nad naszym życiem i pozbyciu się uczucia samotności.
Rzepiak M., Samotność jako skutek bezdomności, w: Duracz-Walczak A. (red) (2001/2002) W kręgu problematyki bezdomności polskiej, Warszawa, Gdańsk, wyd. zb.
Renata Stefańska-Klar. Z psychologii samotności. „Psychologia i Rzeczywistość”. 2, 2002.
Odys Korczyński, Samotność jako samotności niezrozumienie, „Principia”, 2003.