03.06.2025
Zespół Münchhausena to rzadkie, ale poważne zaburzenie psychiczne, w którym osoba celowo wywołuje lub symuluje objawy choroby, by zwrócić na siebie uwagę lekarzy i otoczenia.
Skąd bierze się ta potrzeba? Jak rozpoznać to zaburzenie i czym różni się od innych form symulacji?
W artykule omawiamy przyczyny, mechanizmy oraz rodzaje zespołu Münchhausena, w tym jego odmianę przez pełnomocnika.
Zespół Münchhausena to rzadkie, ale poważne zaburzenie psychiczne zaliczane do zaburzeń pozorowanych. Osoba cierpiąca na chorobę Münchhausena celowo wymyśla choroby lub wywołuje u siebie objawy fizyczne i psychiczne po to, by wzbudzić zainteresowanie lekarzy, uzyskać diagnozę, a często również trafić do szpitala. Zachowanie to nie ma na celu osiągnięcia korzyści materialnych – jak w symulowaniu choroby – ale jest motywowane chęcią wejścia w rolę chorego i uzyskania opieki medycznej.
Nazwę termin zespół Münchhausena wprowadził w 1951 roku brytyjski lekarz Richard Asher. Zainspirował się postacią barona von Münchhausena – niemieckiego oficera znanego z opowiadania urojonych historii o swoich niezwykłych przygodach. Podobnie jak baron, pacjenci z tym zaburzeniem tworzą urojone choroby i szczegółowo je opisują, potrafiąc nawet przekonać personel medyczny do przeprowadzenia niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych. Od tamtej pory syndrom Münchhausena został opisany w wielu opracowaniach psychiatrycznych i medycznych.
Istnieje też przeniesiony zespół Münchhausena, znany jako zastępczy zespół Münchhausena (ang. Münchhausen syndrome by proxy). W tym przypadku objawy wymyślonych chorób dotyczą nie osoby chorej psychicznie, ale np. jej dziecka. Najczęściej dotyczy to matek, które same wywołują objawy choroby u dziecka (np. podając mu substancje drażniące) lub wzmacniają istniejące dolegliwości. Celem nadal pozostaje rola opiekuna chorego i uzyskanie współczucia oraz zainteresowania otoczenia.
Szczególnie poruszający opis przypadku zespołu Münchhausena w wersji przeniesionej został przedstawiony w autobiografii Julie Gregory "Sickened", w której autorka opisuje dzieciństwo z matką cierpiącą na przeniesiony zespół Münchhausena. Książka ta przyczyniła się do nagłośnienia problemu w opinii publicznej i pomaga w lepszym zrozumieniu tego skomplikowanego i niebezpiecznego zaburzenia psychicznego. To przykład, jak zaburzenia psychiczne u matek mogą dramatycznie wpływać na zdrowie i życie dzieci.
W literaturze można spotkać różne określenia na to zaburzenie, jak np. zespół pacjenta wędrującego po szpitalach czy hospital addiction syndrome – co odnosi się do kompulsywnego odwiedzania wielu placówek medycznych. W przypadkach zespołu zastępczego interwencja jest szczególnie pilna, ponieważ może dojść do krzywdzenia dziecka lub osoby zależnej.
Syndrom Münchhausena to nie tylko wymyślanie sobie chorób, ale poważne zaburzenie psychiczne wymagające specjalistycznej pomocy. Wczesne rozpoznanie i odpowiednie leczenie mogą zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu – zarówno osoby chorej, jak i tych, którzy mogą stać się ofiarami w przypadku przeniesionego zespołu Münchhausena.
Objawy zespół Münchhausena mogą przyjmować różne formy, w zależności od tego, jakie dolegliwości są prezentowane. Wyróżnia się m.in.:
Choć choroba Münchhausena może przypominać symulację, różni się od niej kluczowym elementem – celem chorego nie są korzyści materialne, jak zwolnienie z pracy czy odszkodowanie, ale potrzeba bycia postrzeganym jako pacjent wymagający troski i leczenia.
Typowe dla tego zaburzenia jest prezentowanie bardzo przekonujących i dramatycznych objawów choroby, często trudnych do zweryfikowania. Osoby dotknięte tym problemem wykazują gotowość do poddawania się licznym badaniom i procedurom medycznym, nawet tym bolesnym i ryzykownym.
Zespół Münchhausena objawy mogą być różnorodne, a sam termin zespół Münchhausena obejmuje szerokie spektrum zachowań, które wynikają z głęboko zakorzenionych zaburzeń emocjonalnych. W wielu przypadkach osoby te mają doświadczenie zawodowe związane z ochroną zdrowia, np. są pielęgniarkami lub pracownikami administracyjnymi placówek medycznych. Dla nich uwaga i zaangażowanie lekarzy w proces diagnozowania i leczenia stanowi rodzaj nagrody i potwierdzenia ich roli opiekuna czy chorego.
Zespół Münchhausena przyczyny to temat wciąż badany, ponieważ nie istnieje jedna, uniwersalna droga prowadząca do rozwoju tego zaburzenia. Zjawisko to jest efektem splotu wielu czynników emocjonalnych, społecznych i psychologicznych. Tym, co łączy przypadki tej rzadkiej i niebezpiecznej choroby, jest głęboka potrzeba uwagi oraz specyficzne zaburzenia psychiczne i relacyjne, które wpływają na sposób, w jaki dana osoba postrzega siebie i otoczenie.
Często wskazuje się, że źródło zespołu Münchhausena tkwi we wczesnych doświadczeniach z dzieciństwa. Osoby cierpiące na to zaburzenie bardzo często wychowywały się w rodzinach, w których obecne były traumy, zaniedbania emocjonalne lub przemoc. Nierzadko występowały tam zaburzone relacje z rodziną, zwłaszcza napięta lub toksyczna relacja z matką, co może prowadzić do nieprawidłowego modelowania emocjonalnych zachowań i budowania tożsamości. W takiej atmosferze rozwija się silna potrzeba kontroli i szukania akceptacji przez dramatyzowanie sytuacji zdrowotnych.
Wśród głównych czynników ryzyka wymienia się także zaburzenia osobowości, szczególnie te związane z potrzebą manipulowania otoczeniem. W efekcie, u takich osób mogą rozwinąć się zaburzenia w zakresie manipulacji, które prowadzą do świadomego, często bardzo przekonującego fabrykowania objawów u swoich dzieci lub podopiecznych.
Wiele przypadków wskazuje, że relacja rodzic–dziecko odgrywa tu rolę kluczową. W przeniesionej formie tego zespołu najczęściej występują zaburzenia w zakresie relacji z innymi, w których dziecko staje się narzędziem do zaspokajania emocjonalnych deficytów rodzica. Dziecko nie jest postrzegane jako niezależna osoba, lecz jako środek do osiągnięcia uwagi, miłości czy uznania społecznego.
Warto także wspomnieć, że osoby z tym zaburzeniem często mają rozległą wiedzę medyczną – bywają byłymi pielęgniarkami, pracownikami służby zdrowia lub osobami, które były wielokrotnie hospitalizowane. Taka wiedza ułatwia im tworzenie wiarygodnych, szczegółowych i trudnych do podważenia scenariuszy chorobowych. W efekcie rozwijają się u nich zaburzenia w zakresie objawów somatycznych, które mogą obejmować zarówno prawdziwe, jak i wywołane objawy fizyczne.
Równie niepokojące są zaburzenia w zakresie relacji z lekarzami – osoby z tym zaburzeniem potrafią perfekcyjnie manipulować specjalistami, wzbudzając ich zaufanie i podziw, a jednocześnie wprowadzając ich w błąd. Często posługują się fałszywymi dokumentami, spreparowanymi wynikami badań czy wiarygodnymi relacjami przebiegu rzekomej choroby.
Postawienie diagnozy zespołu Münchhausena to wyjątkowo trudne zadanie, głównie ze względu na jego złożony charakter i wielowarstwowe objawy. Rozpoznanie zespołu Münchhausena wymaga dużej czujności klinicznej, ponieważ osoby cierpiące na to zaburzenie często przedstawiają fikcyjne objawy, które są przekonujące i zwykle bardzo dramatyczne.
Charakterystyczne jest wywoływanie choroby poprzez szkodliwe działania – od celowych zatruć po samookaleczanie, co wskazuje na obecność autoagresji. Objawy często nie mają potwierdzenia w badaniach, znikają w określonych okolicznościach (np. pod nieobecność opiekuna) lub pojawiają się tuż po negatywnych wynikach testów.
Diagnoza zespołu Münchhausena jest trudna, bo musi być poprzedzona wykluczeniem wszystkich realnych schorzeń. Do tego pacjenci rzadko współpracują – często zmieniają lekarzy, ukrywają fakty, a ich wiedza medyczna pozwala im na skuteczne wprowadzanie personelu w błąd.
Leczenie zespołu Münchhausena opiera się przede wszystkim na psychoterapii długoterminowej, której skuteczność zależy w dużej mierze od zaangażowania pacjenta. Niestety, motywacja do zmiany jest u osób z tym zaburzeniem często bardzo niska, co stanowi poważne wyzwanie terapeutyczne. Stosowana jest najczęściej psychoterapia poznawczo-behawioralna, wspierana czasem lekami przeciwdepresyjnymi i przeciwlękowymi.
W przypadkach, gdzie występują poważne zaburzenia w zakresie kontroli, konieczne może wielospecjalistyczne podejście i praca z całym systemem rodzinnym. Terapia dla osób symulujących choroby musi uwzględniać mechanizmy ucieczki od rzeczywistości, potrzebę uwagi i emocjonalnego wpływu.
Leczenie przeniesionego zespołu wymaga nie tylko terapii rodzica, ale też ochrony i pomocy psychologicznej dla dziecka. Choć proces leczenia jest trudny i żmudny, to przy odpowiednim wsparciu możliwe jest odzyskanie równowagi psychicznej i poprawa jakości życia.
Zespół Münchhausena stanowi jedno z najbardziej zagadkowych i trudnych do rozpoznania zaburzeń psychicznych. Tym, co go szczególnie wyróżnia spośród innych zaburzeń, jest świadome wywoływanie lub pozorowanie objawów chorobowych bez chęci osiągnięcia korzyści materialnych. Osoba dotknięta tym zaburzeniem nie symuluje dla zysku, lecz dla emocjonalnego wynagrodzenia – uwagi, troski, współczucia.
W przeciwieństwie do hipochondrii, w której pacjent rzeczywiście wierzy, że cierpi na poważne choroby i intensywnie przeżywa swoje objawy, osoba z zespołem Münchhausena celowo i świadomie tworzy fikcyjne objawy, doskonale zdając sobie sprawę z ich nieprawdziwości. Różni się również od malingeringu, gdzie symulacja służy osiągnięciu konkretnych zewnętrznych korzyści (np. zwolnienia lekarskiego czy uniknięcia odpowiedzialności karnej).
Istotne znaczenie w kontekście tego zaburzenia ma także pomoc ofiarom, zwłaszcza w przypadkach, gdy osoba chora przenosi swoje zachowania na dziecko. Wówczas konieczna jest szybka interwencja medyczna, psychologiczna i często prawna.
Co ciekawe, w niektórych przypadkach zespół Münchhausena może współwystępować z zaburzeniami osobowości, szczególnie typu borderline, gdzie występują impulsywność, trudności w relacjach interpersonalnych oraz problemy z tożsamością.
Zespół Münchhausena nie tylko różni się mechanizmem i celem od innych zaburzeń, ale także wymaga unikalnego podejścia diagnostycznego i terapeutycznego – skierowanego zarówno na leczenie osoby chorej, jak i pomoc ofiarom, które mogą znajdować się pod jej opieką.
Bibliografia
Princy, R. J., & Banu, S. TESTIMONIAL AS PROTEST: SUBVERSIVE SURVIVAL IN JULIE GREGORY'S SICKENED: THE TRUE STORY OF A LOST CHILDHOOD. LITERARY ENDEAVOUR, 21.
Janus, T. (2015). Przeniesiony zespół Münchausena–sposoby indukowania objawów chorobowych u dzieci. Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka, 14(3), 9-37.
Sołtysik, M., Sołtysik, A., Jarząb, M., Kluczewska, E., Piegza, M., Klemens, J., & Pudlo, R. (2018). Choroba zapomniana, ale groźna. Wyzwania diagnostyczne u pacjentki z zespołem Münchhausena. In Annales Academiae Medicae Silesiensis (No. 72, pp. 203-208). Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.